wtorek, 23 października 2007

Komisarze internetu

Co dzieje się z rosyjską inteligencją i intelektualistami? Przecież to głównie oni korzystają z Internetu i interesują się życiem społecznym i politycznym. A na rosyjskich forach internetowych zapanowała orgia nienawiści, ksenofobii, rasizmu, antysemityzmu, propagandy przemocy i amoralnego chamstwa..... - piszą w artykule „Wirtualne oko starszego brata": Anna Poljanskaja, Andriej Kriwow i Iwan Łomko. Dalej czytamy:......Wpływ oficjalnej propagandy na opinię społeczną jest niewątpliwie ogromny, odrodzenie ideologii totalitarnej idzie pełną parą. Wiele chwilowo zapomnianych ideowych wartości z sowieckich czasów podawane jest przez putinowskich ideologów w charakterze know-how. Trwa zaplanowana odnowa totalitarnych idei, dlatego nie dziwi nikogo, że wśród rosyjskich internautów znajdują się niekiedy radykalni przeciwnicy Ameryki, i antysemici, i zwolennicy totalitaryzmu. Rzut oka na opinie na dowolnym forum przekonuje nas jednak, że znacznie mniej jest realnych ludzi z totalitarnymi poglądami.....
Zaledwie kilka lat temu liberalna grupa uczestników runetu ilościowo znacznie przewyższała grupę totalitarystów. Jednak w ciągu ostatnich lat grupa „obrońców dawnych czasów" na wszystkich liberalnych i neutralnych forach społeczno-politycznych runetu gwałtownie wzrosła dzięki pojawieniu się na każdym z tych forów wielkiej liczby postaci tego samego typu stanowiących zgrany zespół. Działalność takiej grupy jest na tyle charakterystyczna i niezwykła, że zaczęło to zastanawiać wielu stałych uczestników forów.....
.....Postaci z tej grupy określają się jako ludzie różnych zawodów i grup wiekowych, piszących z różnych miast i krajów. Niemniej po dłuższej z nimi znajomości i wnikliwej obserwacji można zauważyć szereg nader charakterystycznych osobliwości i cech. A najważniejsze, data pojawienia się tej jednomyślnej grupy uczestników debaty politycznej w runecie, to rok 1999.....
Cechy charakterystyczne „brygady"
Całodobowa obecność w necie
Plastyczność ideologii, zawsze jednak zgodnej z państwową wykładnią
Bezgraniczne oddanie Putinowi
Szacunek i uwielbienie dla CzK/ KGB/ FSB
Główne cele propagandy:
1. Wybielanie stalinizmu, rehabilitacja Stalina i jego imperialnej wizji wielkiego rosyjskiego narodu. Kult Stalina i twórcy CzK Dzierżyńskiego. Zaniżanie liczby ofiar leninowsko-stalinowskich represji.
2. Sprzeciw wobec dyskusji na temat lustracji i przestępstw CzK-NKWD-KGB. Absolutna świętość tych organizacji od dnia ich stworzenia do dnia dzisiejszego.
3. Nieustanna judofobia.
4. Lojalność wobec jakichkolwiek działań i wystąpień obecnych władz, kult Putina. Opowieści o socjalnym i ekonomicznym odrodzeniu się Rosji pod jego kierownictwem.
5. Propaganda wojny czeczeńskiej aż do „ostatniego Czeczeńca". Historie o tym, jak „Czeczenia napadła na Rosję". Mitologiczne opowieści o „tysiącach Rosjan" zabitych przez Czeczeńców w początku lat 90-tych, jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej wojny czeczeńskiej. W tekstach brygady liczba tych ofiar rośnie z miesiąca na miesiąc. Dwa lata temu wymieniali liczbę zabitych w wysokości 20 tysięcy Rosjan, teraz wymieniana jest liczba jednego miliona zabitych rosyjskich mieszkańców Czeczenii.
6. Ksenofobia, rasizm, usprawiedliwianie skinheadów i pogromów.
7. Zaciekła nienawiść do uciekinierów i zdrajców z KGB.
8. Antyamerykanizm, antyzachodniość, intensywnością nienawiści przypominające lata „zimnej wojny".
9. Nostalgia za ZSRR jako imperium totalitarnym i wielkim mocarstwie, którego boi się cały świat.
10. Odnowa historycznych koncepcji i klisz propagandowych z czasów sowieckich, za wyjątkiem internacjonalizmu.
11. Nienawiść do inteligencji, szczególnie emigrantów, przedstawianych przez „brygadę" jako „zdrajcy ojczyzny"
12. Nienawiść do dysydentów i obrońców praw człowieka, więźniów politycznych i dziennikarzy, zarówno dawnych i dzisiejszych
13. Nienawiść do „pierestrojki", jej ideologii, jej działaczy i wydarzeń. Nienawiść do czasów Jelcyna i do niego samego.
14. Nowe elementy w ideologicznym bagażu brygady w porównaniu do czasów ZSRR, to obwinianie wszystkich inaczej myślących w „rusofobii". Ten termin w ustach członków brygady stał się zupełnym podobieństwem starego określenia „antysowietyzm", a oskarżenie o rusofobii przypomina współczesny analog breżniewowskiego 70 paragrafu KK. („antysowiecka agitacja i propaganda")
Przetłumaczone przeze mnie cytaty pokazują, słowami samych Rosjan, co dzieje się w rosyjskiej domenie internetowej (runecie). Cały tekst jest długi, lecz znających rosyjski gorąco zachęcam do zapoznania się z nim. Jest niezwykle pouczający, bowiem ukazuje cele i metody neosowieckiej socjotechniki.
Co mogę dodać jako Polak czasami uczestniczący w tamtejszych forach dyskusyjnych. Choć artykuł napisano w 2003 roku, od tamtej pory praktycznie nic się nie zmieniło. Dodałbym tylko powyżej w „głównych celach propagandy", punkt 3: i polonofobia. Ukrainiec dodałby ukrainofobię, a obywatel krajów nadbałtyckich, nienawiść do Bałtów. Stałym zajęciem „brygadników" jest fałszowanie historii. Odnośnie Polski. Katyń jest ukazywany jako zbrodnia niemiecka, zgodnie z tezami pseudo-historyka Muchina, pomimo, że rzetelne opracowania rosyjskich historyków można znaleźć w sieci. Co ciekawe propaganda „brygadników" jest niespójna, z jednej strony obciążają Niemców, a z drugiej strony przedstawiają tę zbrodnię jako słuszną karę za śmierć krasnoarmiejców w polskiej niewoli, w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Ogłaszana liczba ofiar stale tam rośnie, tak jak i w przypadku wojny w Czeczenii. Aktualnie obowiązujące wytyczne, to 100 tysięcy krasnoarmiejców.
„Brygada", z jednej strony, przedstawia Polskę jako kraj zacofany i gospodarczo niewydolny, żyjący na koszt UE, z drugiej strony, jako marzący o powrocie na swe kresy wschodnie, pełen pychy i rewanżyzmu. Polacy nazywani są „hydraulikami", z biedy zarobkujący u sąsiadów, tępi, niewykształceni, otumanieni amerykańską propagandą. Nagminnym określeniem jest: „Poljak eto diagnoz", czyli bycie Polakiem to pewien stan chorobowy. Ktoś mógłby powiedzieć, że podobne zachowania wobec innych nacji spotyka się wszędzie, i w Polsce też. OK, to prawda, ale gdy takie opinie są wciąż powielane tymi samymi słowami, albo nikt z takimi opiniami nie polemizuje, albo, jeśli znajdzie się polemista, to po zmasowanych kolektywnych atakach i groźbach - milknie, można już mówić śmiało o działalności „brygady".
Zauważyłem, że w polskim Internecie "brygadnicy" też są aktywni. Niedawno na Onecie, z dużym zaangażowaniem prowadzona była kampania, którą można by nazwać „wstydzę się być Polakiem". Pod wieloma artykułami omawiającymi naszą scenę polityczną uporczywie pojawiały się następujące komentarze: „wyjeżdżam z Polski, bo się jej wstydzę", „Polacy to głupi naród", „wstydzę się być Polakiem". Zwroty te powielane były dosłownie. W apogeum akcji komentarze pojawiały się nawet pod zupełnie neutralnymi tekstami, co dowodnie wskazuje na zaplanowaną, ale wymykającą się kontroli kampanię. Ciekawi mnie czy ktoś z czytających te słowa ma podobne obserwacje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz