wtorek, 23 października 2007

List w sprawie Anny Politkowskiej

W internecie pojawił się list czterech byłych "bandytów" z oddziału specjalnego GRU "Gorec", którzy służyli pod dowództwem Mowładi Bajsarowa. List dotarł do redakcji drogą elektroniczną i dlatego jego wiarygodność trudno zweryfikować. Warto jednak zapoznać się z nim ze względu na realia kaukaskiego konfliktu. Sygnatariusze tego listu oskarżają FSB i Ramzana Kadyrowa, obecnego "prezydenta" Czeczenii, o zabójstwo Anny Politkowskiej.
A oto najważniejsze wątki tego listu.
My członkowie grupy Bajsarowa zwracamy się do wszystkich Czeczenów
Mowładi był bandytą mającym poparcie wywiadu 58 armii. Od 1995 roku prowadził operacje ze wsi Dolińska, zajmował się tam kradzieżą produktów ropopochodznych i porywaniem ludzi.....
W latach 1996 - 1999 wypełniał polecenia wywiadu 58 armii i sprzedawał ropę przy ich pomocyi. W Mozdoku sklecił i uzbroił swoją pierwszą bandę. ...
M. Bajsarow przejął cały nielegalny naftowy biznes prowadzony w 15-tym sowchozie i z niewielkimi przerwami kontynuował go do końca zeszłego roku. Część ropy w stanie surowym rozprowadzano w Stawropolu na Krasnodarski Kraj i Obwód Rostowski. Pozostałą część przetwarzano na miejscu, w nielegalnych minirafineriach w Pobiedińsku, na olej napędowy i benzynę z przeznaczeniem na „rynek wewnętrzny"........
Czeczeńską wojnę nazywa się wojną komercyjną, w tym sensie, że skorumpowani urzędnicy, żołnierze, politycy i biznesmeni mają z niej stały dochód. Sedno drugiej kampanii polega na tym, aby działania wojenne w miarę możności przeprowadzać rękami samych Czeczenów. Aresztanta i złodzieja Gantamirowa posłali w bój prosto z Butyrek, bandytę Jamadajewa awansowali na rosyjskiego podpułkownika. A Bajsarowowi dali tylko majora i zaproponowali mu wygodną służbę w kontrwywiadzie 58 armii.
Mowładi przeszedł do GRU z gotową bandą. W 2002 roku bandę oficjalnie przemianowano na grupę, ale operacyjna wartość polegała na tym, że grupa pozostawała nadal bandą. W języku kontrwywiadu nazywała się „ grupą bojową z legendą formacji bandyckiej". To znaczy, z jednej strony, pracujesz dla GRU, a z drugiej strony musisz stać się legendarnym bandytą. Kryminalny biznes naftowy pozwalał podtrzymywać legendę i rozwiązywał sprawę materialnego zabezpieczenia bajsarowców. Mowładi kradł ropę, aby słodko żyć i mieć silnie uzbrojoną bandę. Rosjanie to rozumieli i kryli biznes Bajsarowa. .......
Od pierwszych dni drugiej wojny, brat Mowładiego o imieniu Szarani służył jako dowódca ochrony Kadyrowa Achmad-chadży i dzięki temu wojskowy wywiad otrzymywał informacje o działalności głowy republiki. Po zabójstwie Achmada Kadyrowa, Szaraniego odstawiono na bok ze względu na to, że Ramzan Kadyrow podejrzewał go o to zabójstwo, a wszystko dzięki plotkom wiernych przyjaciół z aparatu FSB. Kiedy Szarani Bajsarow wyleciał na minie, mówiono, że to Ramzan Kadyrow zemścił się za ojca. Stopniowo Ramzan Kadyrow zaczął odstawiać na bok Mowładiego Bajsarowa. Kiedyś R. Kadyrow zaprosił trzech podkomendnych Bajsarowa i zaproponował im wyjazd do Moskwy w celu wypełnienia specjalnego zadania. Wszyscy troje spotkali się w Moskwie z pułkownikiem FSB Igorem Drańcem. Cały tydzień przebywali w Moskwie w jakimś mieszkaniu. Draniec dawał im tam jeść i trzymał pod kluczem. Zapoznał ich z planem domu i klatki schodowej, z której powinna wyjść Anna Politkowska.
Rano w dniu zabójstwa, w asyście trzech samochodów przewieziono ich w to miejsce. Draniec przez radio dał rozkaz „to ta", wtedy jeden z nich zastrzelił A. Politkowską. Wszyscy troje powrócili do domu [do Czeczenii] i pojawili się u Kadyrowa, aby zameldować, że już wrócili. Kadyrow porozmawiał z nimi i kazał swojej ochronie odwieźć ich. Po drodze, niedaleko od Chosi-jurty ochrona Kadyrowa skręciła w las i wszystkich troje zastrzeliła. ....
Dalej następuje opis kłótni Bajsarowa z Kadyrowem o tych troje zastrzelonych. O tym jak Kadyrow rozpoczął polowanie na Bajsarowa. Jak Bajsarow próbował w Moskwie dostać ochronę u swoich przyjaciół z FSB, GRU i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Nie otrzymał jednak ochrony i zginął w Moskwie w strzelaninie z milicjantami Kadyrowa.
Jeśli jest to prawdą, to powstaje pytanie, czy Kadyrow jest zleceniodawcą tego morderstwa, czy tylko pośrednikiem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz