wtorek, 23 października 2007

Truman Show

A może Poland show ?Dzisiaj telewizja WSIsiedem pokazała wielce udany Truman show z Jimem Carrey'em w roli głównej. Carrey grający Trumana jest bohaterem widowiska typu reality show, tyle, że przeprowadzanego na gigantyczną skalę. Facet jest od urodzenia trzymywany w stanie zupełnej nieświadomości swej roli i podglądany przez miliony telewidzów. Wszyscy inni w tym programie grają świadomie role wyznaczone przez Reżysera. Truman będąc już dorosłym mężczyzną zaczyna domyślać się mistyfikacji i postanawia dowiedzieć się prawdy. Po raz pierwszy oglądałem ten film kilka lat temu i wtedy widziałem w nim tylko alegorię człowieczego losu. Teraz widzę w nim alegorię mego kraju. Truman to Polska. Polska, która od 1989 roku nieświadomie jest uczestnikiem widowiska w stylu reality. Wciąż do akcji wprowadzane są nowe postaci tak, aby kierować nią w z góry zaplanowany sposób. Zaczęło się od Bolka związkowca, co to się kulom Esbeckim nie kłaniał. Potem pojawił się Stary Cap, którego w kręgach zbliżonych do Reżysera Drogim Bronisławem zwą. Był także pożyteczny idiota, Stary Łysy Troll - brzuchomówca . A także Prezio-pijaczek, który ma gładkie gadanie do prostych zjadaczy chleba, oraz jego klon, co r tylnojęzykowo wymawia, a każde świństwo za drobne zrobi. I jeszcze wielu, wielu innych. A przede wszystkim Reżyser - Adaś - Guru Wykształciuchów, największy przyjaciel „ludzi honoru". Wszystkie te postaci są przez sponsorów widowiska wpuszczane w odpowiednim momencie tak, aby ukierunkować Trumana do zaplanowanego wcześniej działania. Tylko, że ostatnio Truman się domyślił swej roli i w reżyserce panika zapanowała. Truman wsiadł do łódki i wyrwał się bez pozwolenia na ocean. Chce zobaczyć, co znajduje się za horyzontem. W filmie w bezsilnej złości burzę mu urządzają. A teraz wokół Polski w prasie grzmi, Stary Cap udziela wywiadów wskazując na zagrożenie demokracji w kraju. Wiadomo, niezgodnej ze scenariuszem demokracji nie bywa. W filmie Truman dopływa do końca dekoracji i mimo aksamitnych, przymilnych zachęt Reżysera do powrotu - wychodzi. A jak z Polską będzie? Co zrobi korporacja, która Reżysera zatrudnia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz