wtorek, 23 października 2007

Wiara

Nie będę ukrywał, do wynurzeń na ten temat sprowokował mnie felieton dorosłej. Ludzie wierzą wróżbitom. Autorka podaje przykłady. Oto pierwszy
Lekarz , kobieta, lat 30 : idę dzisiaj do wróżki. Wydam 100 zł, ale mówią, że bardzo dobra jest. Wszystko co przewidzi się sprawdza
Dalej drugi: Informatyk, lat 28 : chleba z tej mąki nie będzie. Zrywam z dziewczyną. Wróżka mówiła, że ona nie dla mnie.
Przez pewien czas nie docierało do mnie, ze mogę podać przykład trzeci:
Fizyk, doktor habilitowany, wczoraj wykładał studentom, że atom składa się z jądra wokół, którego krąży chmura elektronów. Wszystko o czym mówił się sprawdza.
Powyższe przykłady, to dwa przeciwstawne końce tego samego kija. Dzięki dorosłej dotarło do mnie, że podstawą naszego życia jest wiara. Wierzymy naszym rodzicom, gdy przekazują nam w dzieciństwie różne wiadomości. I od tego czasu uczymy się wierzyć. Wierzymy, że to, co oglądają nasze oczy jest rzeczywiste, to znaczy nie znika gdy je zamykamy albo istnieje także po naszej śmierci. Wierzymy, wierzymy, wierzymy. Najbardziej zabawne jest jednak to, że nawet zagorzali ateiści, też wierzą. Wierzą, że Boga nie ma. Kiedyś próbowałem wyjaśnić racjonalistom, że widok kapłana stojącego przed tłumem wiernych i odczyniającego rytuał wiary nie jest niczym innym, niż widok naukowca ubranego w śnieżnobiały kitel na tle akceleratora, objaśniającego zawiłe mechanizmy zderzeń cząstek elementarnych. To i to jest widowiskiem aktu wiary. Gdyby ktoś miał wątpliwości, że wiedza i wiara to nie to samo, wyjaśniam: a czym jest wiedza jeśli nie zbiorem faktów i relacji między nimi, które zgodnie z naszą wiarą są prawdziwe. Wiara w naukę to wiara w fakty naukowe i prawa odkrywane przez naukę. Nie jesteśmy w stanie zweryfikować prawdziwości praw naukowych, jesteśmy skazani na wiarę, że te prawa odnoszą się do wszystkich przypadków i w każdej chwili czasu. Nie jesteśmy w stanie sprawdzać wszystkich przypadków i w każdej chwili. Pozostaje zatem wierzyć, ze to co udaje się nam zweryfikować odnosi się do wszystkiego co nas otacza i w każdej chwili. Na przykład prawo zachowania energii, o którym uczymy sie w szkole na lekcjach fizyki. Jesteśmy w stanie zweryfikować je tylko w skończonej ilości przypadków i w skończonych chwilach czasu. Twierdzimy jednak, że jest to prawo obowiązujące powszechnie. To jest właśnie przykład naszej wiary. Wierzymy ogólnie w te zjawiska, które nieosiągalne są naszym zmysłom wprost. Stąd ten przykład fizyka i kapłana. Wiara jest fundamentem postępu. Postępu społecznego, jak i postępu naukowo-technicznego. Bez wiary nie bylibyśmy w stanie stworzyć obecnej cywilizacji. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego sprawdzić, musimy w część rzeczy uwierzyć. Robimy też błędy. Uwierzyliśmy w ustrój równości społecznej, a nas oszukano. Takie są kręte ścieżki wiary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz